Wrzaskun, podobno abisyński... 

 

wrzaskun.jpg (12614 bytes) Obiecano nam kiedyś całą kolekcję zdjęć Wrzaskuna; kiedy po pół roku dostaliśmy ich od razu dwadzieścia, Teodor załamał łapy. W dodatku prawie wszystkie zdjęcia zasługują na zamieszczenie!

Kiedy dostaliśmy pierwszą, samotną fotografię (koniec lutego 2000), Wrzaskun miał zaledwie trzy miesiące i z pewnością egzotyczną urodę. Imię Wrzaskun wdzięczne i prawdopodobnie zasłużone; zwany był też czasem kangurkiem, kapucynką, lewkiem lub jamnikiem. Coraz częściej nazywany jest imieniem Abi.

Zdjęcie nosi tytuł 'czy to na pewno kotek, czy może jednak surikatka'.  Jeśli ktoś dotrwa z nami aż do ostatniego zdjęcia na tej stronie, to zobaczy Wrzaskuna bardziej przypominającego kangurka...

Wrzaskun jest podobno kotem abisyńskim (tak doniósł sprzedawca kotka), ale z jakiegoś powodu nie ma rodowodu... i z cechami rasy coś jest nie w porządku... jego ludzie sprawdzają i sprawdzają.

Mieszka z większym od siebie Węgielkiem, który też ma (ma mieć) u nas swoją stronę, a oprócz tego Szkołę Latania. Trzeci kot to uratowana z wypadku Buraska, której Wrzaskun sprawił niespodziankę - kocięta... Proszę, cicha woda... (Węgielek jako ojciec został wykluczony 'z powodu że kastrat').

Obok występuje Wrzaskun w wersji 'grzeczny kotek'...

wrzaskun - grzeczny kotek.jpg (12468 bytes)
wrzaskun - dziki kocur.jpg (15344 bytes)  

...a to jest wersja 'dziki kotek'. Czyż nie wygląda, że miał dzikich przodków?

Wśród rozwieszonego prania Wrzaskun-Abi czuje się prawie jak na sawannie. Tu już wygląda na dorosłego kota (którym zresztą jest, choć na początku września 2000 roku nie miał jeszcze 12 miesięcy). wrzaskun - prawie jak na sawannie.jpg (14503 bytes)
wrzaskun - a jednak kangurek.jpg (10976 bytes)  

To zwierzę na zdjęciu obok wygląda raczej na kangurka, niż na kota - nawet abisyńskiego.

Czarna plama w tle to Węgielek.

 

powrót na Kocią Stronę Doradcy  |  powrót do Galerii  |  Lista imion