Ballada o kotach

słowa Bogdan Latecki, wyk. Zezowaty Piskorz
(Bogdanie, gdzie jesteś?)

Starzy ludzie pamiętają jeszcze o tym,
lecz niechętnie chcą się dzielić wspomnieniami:
|: nie tak dawno, nie tak dawno żyły jeszcze takie koty
co chodziły własnymi drogami. :|

Miau miau miau miau

Omiauczano wielką wojnę ze szczurami –
jak kot jeden wyruszyły koty wszystkie,
lecz z tych kotów, lecz z tych kotów co własnymi szły drogami
ani jeden nie powrócił do swej miski.

Pamiętają o tym dobrze kocie mamy
i kocięta, i kocięta słyszą o tym,
że gdy jakiś kiepski wariat chce koniecznie własną drogą
to powinien być tygrysem, a nie kotem.

Gdy z kocięcia już wyrośnie kot dorosły,
ta idea, ta idea go przyskrzynia,
że gdy jakiś kot narwany chce koniecznie własną drogą
to nie wraca i sobie jest winien.

Starzy ludzie narzekają na sklerozę,
starzy ludzie zwykle są odpowiedzialni,
no i twierdzą z przekonaniem, że nie było takich kotów –
a jak nawet, to w ilościach minimalnych.

      

powrót na Kocią Stronę Doradcy  |  Kącik półliteracki  |  Lista imion